Zobaczyłem nadchodzącego Scooby'ego wraz z jakąś suczką. Odezwałem się ciepło:
- Witaj Scooby. Kogo to przyprowadziłeś..? - udawałem całkiem poważnego.
- To jest Islana... - powiedział niepewnie.
- Rozumiem, że chce dołączyć..? - spytałem.
- Tak... ale... - zaczął się jąkać.
Wtem przyuważyłem ranę na boku suczki.
- Wielkie nieba! Co się stało?! - krzyknąłem.
<Scoob? Islana?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz