Suczki

Przywódczyni I
----

Przywódczyni II
----

Inne suczki

Motto: "Masz coś do mnie? To zachowaj to dla siebie!"
Imię: Lassie
Ksywa: Nie ma, a jak ktoś wymyśli to pożałuje.
Płeć: Suczka
Wiek: 5 lat
Rasa: Kundel
Stanowisko: Dowódca Strażników
Charakter: Lassie jest strasznie wredna, zdolna do wszystkiego. Serce ma z lodu, nic ją nie ruszy. Jest trochę agresywna, bardzo silna. Czasem ma dni słabości jak i zmienny humor. Nie zadaje się raczej z nikim, jest bardzo sprytna, odważna i inteligentna. Ma skłonność do bójek, zawsze wygrywa gdyż jest bardzo silna, jedną łapą powali przeciwnika, zna chwyty których nikt nie poznał. Często ignoruje innych, w zasadzie to udaje twardzielkę. Jest odporna na ból i ogólnie na wszystko, silna psychicznie jak i fizycznie. Lassie potrafi uknuć prawdziwą, istną, piekielną zemstę. Prócz tego jest doskonała w straszeniu i nabieraniu. Można z nią fajnie gadać, lubi się śmiać, denerwować innych.
Historia:  Urodziłam się w schronisku. Nie znałam moich rodziców, gdyż jako 3 miesięczny szczeniak zostałam oddzielona i trafiłam do innej klatki, chociaż pracownicy mówili na to boksy, ja mówiłam mała klatka, bo było jak więzieniu. Każdego dnia starałam się wzbudzić zainteresowanie ludzi, jednak oni i tak mnie omijali, spojrzeli i poszli dalej. No cóż, kto by chciał kundla!?. Nie było ratunku, wszystkie psy znajdowały szczęśliwe domy oprócz mnie. A ja miałam rok i wciąż tam siedziałam. Pewnego razu przyszedł pracownik, wziął mnie na smycz i wyprowadził z budynku. Włożyli mnie do ciasnej klatki i pojechałam jakimś busem do dużego miejsca. Zaprowadzono mnie do następnego więzienia, tyle ze większego. Dowiedziałam się że były to walki. Moje serce pękło. Stałam się twarda i obiecałam sobie że ucieknę i uwolnię psy. Tak też się stało dnia 11 sierpnia . Brałam udział w walce z dobermanem, dzięki sprytowi pokonałam samca i uwolniłam psy. Wszyscy się rozbiegli. Budynek był pusty. Zostałam przywódczynią gangu. Byłam gorsza niż teraz, kiedy zdecydowałam się odejść trafiłam do kilku sfor. Jednak cały czas trafiałam za kraty, tak zwanego więzienia sfory, za udział w bójkach, handlowanie i ogólnie za bójki. Tak było wszędzie, oczywiście uciekałam z tam tond, teraz jestem tu.
Partner: Ha, kto by mnie chciał.
Zauroczenie: Ha! Nein!
Szczeniaki: Brak
Rodzina: Nie ma
Właściciel: DoGGi_123


Motto: ,,Idę wolno, ale nie cofam się nigdy"
Imię: Pepsi
Ksywa: Nie wymyślaj bo zabije, powieszę i ukatrupię!
Płeć: Suczka
Wiek: 4 lata
Rasa: Mieszaniec w typie border collie
Stanowisko: Łowca
Charakter: Pepsi to bardzo wredna i arogancka suczka. Ma wszystkich gdzieś, chodzi swoimi drogami. Jest też bardzo agresywna i ostrożna w stosunku do nieznanych jej psów. Stara się nie okazywać swojej wściekłości byle komu. Wśród przyjaciół staje się zupełnie innym psem. Jest wówczas miła, nie brakuje jej też humoru. Staje się po prostu idealna. Niestety nie ma zbyt wielu przyjaciół... Ale nie trudź się, i tak Cie nie polubi. Poza tym zawsze jest na nie, wszystko widzi w biało czarnych barwach. Nigdy nie okazuje swoich uczuć, jeśli oczywiście jakieś ma. Wątpię w to jednak, jej serce z pewnością jest już z kamienia. Nie kocha absolutnie nikogo!
Historia:  Matka Pepsi i Axel'a była wspaniałą, rodowodową suczką border collie. Ojciec zaś, zwykłym kundlem z ulicy. Gdy właściciele dowiedzieli się kto był Tatą szczeniąt postanowili, że nikt się o tym nie dowie. Przecież źle wpływało to by na ocenę suczki (matki Pepsi). Wpadli na pomysł, by szczeniaki utopić. Szybko, sprawnie i na dodatek nikt się o tym nie dowie. Postanowione! Na całe szczęście, dwóm małym puchatym kulkom udało się zwiać. Prowadziły samotne życie, doskwierał im głód. W wieku dwóch lat rozdzielili się... Po kolejnych dwóch latach dołączyła tu, do SPP.
Partner: Buhaha! Nie, nigdy!
Zauroczenie: Weź, bo umrę ze śmiechu!  xD
Szczeniaki: Pfff! Jeszcze czego?!
Rodzina: Brat Axel.
Głos:
Właściciel: Agcia222


Motto: Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać.
Imię: Islana
Ksywa: Isla/Lisa
Płeć: Suczka
Wiek: 3 lata
Rasa: Epagneul breton
Stanowisko: Łucznik
Charakter: Zachowanie Islany jest wielką tajemnicą, którą potrafi rozwikłać tylko jej najlepszy przyjaciel.
Po jednej rozmowie myślisz że znasz ją na wylot, ale ona następnego dnia udaje przed tobą kogoś innego. Ma kilka masek, kiedy zdejmujesz jedną ona zakłada następną. Nie ufa byle komu, a już na pewno nie znanemu smoku. Jest bardzo uparta, zawsze musi postawić na swoim, choć nie zawsze ma rację. Jest bardziej typem samotniczki, nie trzyma się w większych grupach. Raczej przebywa sama na uboczu. Jest wierna przyjaciołom i swojemu ukochanemu( o ile kiedyś go zdobędzie) No właśnie teraz sprawy miłosne. Isla jest wielkim romantykiem, ale czy jakieś miłosne teksty wyjdą z jej ust? No właśnie odpowiedź brzmi : nie. Lisa jest czasami zamknięta w sobie i nieśmiała. Jak wcześniej podano: często pokazuję się tej samej osobie z kilku stron. Nie jest zbytnio rozmówmna , ale jak przychodzi co do czego powie kilka zdań. Bardzo pomocna, w tym przypadku pomaga też nieznajomym. Nie jest wzorem do naśladowania. Z trudem da się opisać jej charakter, gdyż ja, zwyczajny narrator tego opisu, po prostu nie znam Islany. To co się da jeszcze o niej powiedzieć: lubi się bawić, ma duże poczucie humoru choć z nikim się nie dzieli żartami. Jest bardzo dobroduszna i uwielbia pomagać innym.
Według niektórych zachowuje się w zależności od pogody. Słońce, jest pogodna i wesoła, deszcz, wredna i nieprzyjazna. Nie wiadomo czy to prawda, bo jeszcze miłą i otwartą na nowe znajomości nikt jej nie widział. Podsumowanie: nikt nie wie jaka naprawdę jest Isla, nikt nie słyszał jak się zachowuje normalnie dla przyjaciół, więc to co jest tu opisanie może nie być prawdą.
Historia: Ulica, a na niej auta przędące ze 100 km/h. I tuż przy drodze mały szczeniaczek: Islana. Nikt nie wie skąd się tam wzięła suczka, ale mogę wam zdradzić. Suczka rasy epagneul breton, Keysy, była piękną, rasową suczką która brała udział w pokazach. Pewnego dnia trafiła do hodowli, urodziła się suczka Kira. Jednak okazało się że nastąpił jakiś błąd i Keysa zaszła w ciąże z.... zwyczajnym kundlem. Kirę wywalono na pastwę losu. A Keysa musiała długo czekać na kolejne szczeniaki. Aż w końcu znowu przyszła pora. Tym razem urodziła się suczka: Islana. Była tej samej rasy co matka, ojciec Devor, był najlepszym psem pokazowym wśród samców. Z takiego połączenia wyszła uroczy szczeniaczek. Kira wciąż krążyła przy hodowli. Zauważając młodszą i przybraną siostrę, stała się strasznie zła. Ona została rasowcem, a ta musiała być kundlem. W nocy porwała malutką i zostawiła przy szosie. I tak oto Islana znalazła się tutaj. Nie miała już co udać światu. Kilka ludzi chciało do niej podejść, ale ona się tylko kuliła i warczała. W końcu na drodze pojawiła się pewna pani, Marii. Mała Isla zauważyła w niej dobro i dała się wziąć. Marii jechała do pracy, ale szczeniaczek nie sprawiał problemów. Po powrocie do domu karmiła go sztucznym mlekiem. Niestety, pewnego dnia włamał się złodziej. Islana miała już 2 lata. Zacięcie broniła swego domu, ale złodziej zabił Marii. Z żalu Islana zaczęła wyć na całe osiedle. Złodziej chciał ją zastrzelić. Akurat w momencie kiedy wystrzelił kulę do budynku wpadła policja. Lisa oberwała. Nie dała się nikomu zbadać, uciekła. Błąkała się po ulicy. Z biegiem czasu przestała odczuwać ból, ale rana po kuli została. Pewnego dnia trafiła tutaj. Teraz ta sfora będzie pisać jej dalszą hisotrię.
Partner: Brak
Zauroczenie: Miłości nie ma, to tylko jedna wielka ściema.
Szczeniaki: Eh, nie chcę o tym mówić...
Rodzina: Matka: Keysy, Ojciec: Dever, Siostra: Kira
Właściciel: witto59(Howrse/DoggiGame)


Motto: Moje życie - moja sprawa, jest ryzyko - jest zabawa! 
Imię: Negra 
Ksywa: Wołają na nią Nuka, Nutka, Nuta. Nie próbuj wymyślać, nie chciałbyś JEJ zemsty. 
Płeć: Suczka 
Wiek: 3 lata 
Rasa: Owczarek Belgijski Tervueren 
Stanowisko: Wojownik, czasem szpieg 
Charakter: Negra potrafi być miła a zarazem bezczelna. Ma dobre serce, nie odmówi pomocy, jednak pozostanie tajemnicza i wredna. Sprytna, spostrzegawcza, zwinna i szybka, unika marzeń i nigdy się nie tłumaczy. Nienawidzi dociekliwości. czasem trochę nie panuje nad sobą, może być chłodna dla innych. Mimo to lojalna, ale przebiegła i niecierpliwa, waleczna. Umie zachowywać się cicho, jednak robi co chce i jak chce. Co za tym idzie, nie zawsze można na niej polegać... Nie jest uczuciowa, bywa uparta. Stawia na siebie, przy swoim, nie da sobą pomiatać. Pamiętliwa, czasami łatwo jest ją zranić, jednak nie pokazuje tego po sobie. Kocha zemsty, lubi się mścić, jak walczy to bez litości. Lepiej z nią nie zadzierać... Ale pod tą przykrywką jest pomocna, można na nią liczyć. Wtedy, jak się ją pozna, może ukazać swoją drugą stronę 
Historia: Negra urodziła się jako champion. Wspaniali rodzice, niezwykły rodowód, piękno w genach. Jako szczenię, same przyjemności, najlepsza karma, najwyższej jakości zabawki itd. Miała miłych właścicieli, nie szczędzili jej pieszczot. Ale była tylko psem z hodowli, jak każdy inny, na sprzedaż, Gdy podrosła, kupiła ja jakaś kobieta na wystawy. Pięknie, ładnie i drogo, ale jednak z udawaną miłością. Przygotowywana tygodniami, salonów piękności objechała kilkadziesiąt. Jak tylko nadszedł wielki dzień, światowa wystawa, wtedy ta niby przyjazna pani "przerodziła się" we wredną babę, której zależało tylko na pieniądzach. Negra na wystawie zajęła drugie miejsce. "Tylko" drugie na światowej wystawie. Kasa na salony przepadła, kobieta się wściekła a biedna suczka wylądowała pod śmietnikiem.Najpierw rozpieszczana, teraz włóczyła się po ulicach. Smutek, głód, bieda przerodził się u niej w grozę i agresję . I tak oto, za sprawą jednego przechodnia, trafiła do Szkoły Psich Walk, a później na psie walki. Doskonale się sprawowała, jej właściciel nazwał ją Nuka. Było to na cześć jej sprytu, dzięki któremu żyła i wygrywała walki, a co za tym idzie- fortuny. Zysk z niej był, więc facet się cieszył. Kiedy ktoś z Towarzystwa Ochrony Nad Zwierzętami się o tym dowiedział, doniósł na walki i psia szkoła się rozpadła. Nuka i inne psy uciekły, wreszcie wolne, niektóre się mściły na sobie samych, reszta zwiała gdzie pieprz rośnie. Złapali ją do schroniska, ale nie wytrzymała i zwiała. I tak Nuka, a właściwie Negra, trafiła tutaj. 
Partner: Phi! Prawdziwa miłość nie istnieje! 
Zauroczenie: Nie, nie ma szans. 
Szczeniaki: Nie myśli o tym. 
Rodzina: Gdyby coś pamiętała... 
Właściciel: magia13 (DG)


Motto: ,,Wiara to największa moc. Nigdy nie przestawaj wierzyć"
Imię: Megami (jap. Bogini)
Ksywa: Megi
Płeć: Suczka
Wiek: 4 lata
Rasa: Chart perski saluki
Stanowisko: Lekarz
Charakter: Jest to bardzo kochana i miła psina. Kocha polować, bo właśnie do tego została stworzona jej rasa. Zawsze wszystkim pomoże, a swoje obowiązki spełnia na 101% i zawsze na czas. Może trudno ją poznać bliżej, ale możesz powierzyć jej swój sekret, którego nikomu nie zdradzi. Nie do nikomu sobą pomiatać. Obelgi na jej temat spływają po niej jak po kaczce woda, nikt jej łatwo nie zdenerwuje. Zawsze uśmiechnięta i wesoła. Najpierw myśli potem robi. Nie jest w gorącej wodzie kompana. Ma wielką inteligencje i z każdej sytuacji znajdzie jakieś wyjście.
Historia:
Urodziła się w lesie. Przez swoją dzikość była strasznie szybka, przez co ludzie, którzy odwiedzali las popadali w zachwyt. Megami nic to nie przeszkadzało, ale do czasu. Pewnego dnia do jej lasu przyszedł facet, który prowadzi wyścigi psów. Miał na celu złapać suczkę i wygrywać wszystkie zawody. Strzelił w nią środkiem usypiającym (próbował przez 4 godziny i dopiero mu się udało) i wywiózł ją do Hiszpanii. Zmusił ją do wygrywania wszystkich wyścigów pod rząd, ale ona nie dała się do końca udomowić. Którejś nocy przegryzła łańcuch, który był opleciony wokół klatki w której mieszkała i uciekła przez okno. Pędząc prawie 100km/h zatrzymała się w jakimś miejscu i nie wiedziała gdzie iść. Po dwóch dniach spotkała Arcika, który opowiedział jej o swojej sforze. Po namyśle postanowiła dołączyć.
Partner: Brak
Zauroczenie: To tajemnica zamknięta w mym sercu na klucz...
Szczeniaki: Brak
Rodzina: Nie zna
Właściciel: bozenka22 (HW i DG)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz